sobota, 27 lutego 2010

miasto nocą








Miałam okazję pobawić się trochę rybim okiem, stąd na niektórych zdjęciach celowe krzywizny :) Myślę, że skuszę się na posiadanie własnego obiektywu :) Może zrobię sobie prezent na święta?

Soplicowo ;)






Do takich sopelków miałam dostęp, może nie najładniejsze, jednak mają swój urok :)
Właściwie standardem stają się powoli sytuacje, w których widzę coś wartego uwiecznienia w postaci fotografii, ale nie mam wówczas aparatu. Tydzień temu całą okolicę, gdzie mieszkam pokrywała przepiękna szadź. Niestety, brak aparatu pod ręką i konieczność udania się do pracy sprawiły, że zjawisko pozostało tylko w mojej głowie. Szkoda, bo było przepięknie, gęsta mgła wieczorem i w nocy a do tego kilkustopniowy mróz i następnego dnia świat rozjaśniał czystą bielą nie zmieniając przy tym kształtów :)